Wybrałam się ostatnio w tzw. "a walk to remember" po moim rodzinnym Żninie. Gdy zobaczyłam zmiany, nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Na rogu ul. Kościuszki i Placu Zamkowego zawsze, odkąd pamiętam był sklep mięsny. Wiem, że być może zachowuję się irracjonalnie, bo co mnie obchodzi jakiś rzeźnik? Wywołało to we mnie jakieś wewnętrzne oburzenie, gdyż zamiast niego jest tam teraz sieciowa piekarnia... Kolejne zmiany jakie spostrzegłam to następny bank na rynku. Zastanawiam się po co małemu miastu jakim jest Żnin tyle tego typu placówek... Jakby ludzie mieli nie wiadomo ile pieniędzy. Tym bardziej dziwne, ponieważ wskaźnik bezrobocia w mieście nie maleje, wręcz odwrotnie. Odeszłam tu trochę od tematu. Jest to moja wewnętrzna obserwacja tego co dzieję się w mojej okolicy. Wracając do zmian, zabytkowa żnińska starówka pięknieje w oczach. Proces ten choć powolny, przynosi widoczne już rezultaty.
 |
Rynek, obecnie odrestaurowywany. W tle Baszta.
|
 |
Ul. Śniadeckich, jedno z najbardziej urokliwych miejsc. Starówka Żnińska. |
 |
Pomnik Walecznych, ul. Kościuszki. |